Mogę być albo elegancka, albo sportowa. Mogę mieć wzory lub być zupełnie gładka. Mogę występować z krótkim lub długim rękawem i nogawkami. Mogę być cieplejsza na zimę i lżejsza na lato. To może brzmieć jak oczywista oczywistość, ale ja naprawdę mam dużo zalet. I w boho jest mi bardzo do twarzy.
W blue shadow zdecydowanie uważamy, że w barwnym świecie żyje się łatwiej, odważniej i po prostu ciekawiej. I mimo że mocne, energetyczne akcenty nie kojarzą się zazwyczaj ze stylem boho i nie są typowe dla naszej marki, z nowym rokiem pozwalamy sobie na odrobinę kolorowej ekstrawagancji.
Z doświadczenia wiemy, że nasze ubrania zwracają uwagę. Nie raz to od Ciebie słyszymy i bardzo nas to cieszy. Ale oprócz ciekawych fasonów, nietuzinkowych printów oraz dużych rozmiarów, w blue shadow zwracamy też dużą uwagę na to, z jakich tkanin szyjemy dla Ciebie ubrania. Pozwól więc, że trochę więcej Ci o tym dziś opowiemy.
Ten wpis będzie o kolorach. Wedle badań, wpływają one bowiem w istotny sposób na nasze zdrowie, samopoczucie, postrzeganie świata i stosunek do otaczającej nas rzeczywistości. Mogą „zrobić nam dzień” lub, przypadkowo i zupełnie niespodziewanie, przyczynić się do „załapania doła”. To ważne dla nas zagadnienie przy wyborze ubrań, które dla Ciebie projektujemy.
Pandemia uświadomiła nam, że bycie razem z bliskimi nam ludźmi to coś, czego chyba wcześniej nie doceniałyśmy w 100%. I to nie tylko w przypadku nieformalnych imprez z przyjaciółmi. Nagle okazało się, że trudno jest zorganizować jakiekolwiek spotkanie w większym gronie. W nieskończoność przekładane były komunie, chrzty i wesela. A dziadków i znajomych ze studiów ostatni raz widziałyśmy rok temu, przelotem.
Kiedy byłyśmy nastolatkami, uwielbiałyśmy czytać. Pochłaniałyśmy niezliczone ilości książek w ciągu roku. Szczególnie przypadła nam wtedy do gustu historia niesfornej, rudowłosej dziewczyny, zaadoptowanej przypadkowo przez parę rodzeństwa, której historię opisała kanadyjska autorka Lucy Maud Montgomery. Ta niepoprawna marzycielka, znana jako Ania z Zielonego Wzgórza, miała najbardziej odjechane przygody i najfajniejszy stosunek do życia. I tak nam się ostatnio zachciało, żeby choć na jeden dzień nią zostać.
Warszawa, 7.30 rano w słoneczny, wrześniowy piątek.
Przed niepozornym budynkiem zbiera się grupka trochę zaspanych ludzi. Większość przyjechała z innych, czasem całkiem dalekich, miejsc. Część ekipy się już zna, ale dużo jest też nowych twarzy. Każdy ma tu do odegrania ważną rolę. Wszyscy wyglądają na przejętych, skupionych i ciekawych tego, co przyniesie ten zapowiadający się na bardzo intensywny dzień.
W dzisiejszych czasach trudno nam czasem pamiętać o tym, jak piękny i różnorodny jest nasz świat. Wymaga to od nas jeszcze większej otwartości i szacunku do nas samych i drugiego człowieka. Piękno i dobro są przecież w każdym z nas, niezależnie od koloru skóry, pochodzenia, wieku czy rozmiaru.
Te wakacje będą jednymi z pierwszych od wielu lat, kiedy nie będzie nam dane swobodnie podróżować do najdalszych zakątków świata. A może to właśnie w końcu czas na to, żeby docenić piękno naszego kraju. Co powiesz na wyjazd nad polskie morze? Pozwól, że odkryjemy razem z Tobą jego uroki.