Wyobraź sobie, że wchodzisz do salonu stacjonarnego blue shadow. Co spodziewasz się tam znaleźć? Nasze boho ubrania, stylowe dodatki i przemiłą obsługę, prawda?
W nadchodzącym sezonie pojawi się w nich jednak jeszcze coś zupełnie innego.
Statystyki pokazują, że w naszym kraju ponad połowa społeczeństwa nie przeczytała w ciągu minionego roku ani jednej książki. ANI JEDNEJ. I mimo że my, kobiety, wypadamy w tych badaniach lepiej niż panowie, w blue shadow wciąż nie możemy uwierzyć w te wyniki.
Jak to w ogóle możliwe? Nie wziąć ani razu do ręki nowej powieści ulubionej autorki? Nie przejechać z czułością dłonią po wysłużonej okładce książki, do której wracasz z sentymentem od lat? Albo nie wciągnąć zapachu tej bestselerowej pozycji, polecanej przez Empik, obiecującej nowość i tajemnicę? To ostatnie ma nawet swoją naukową nazwę. To bibliosmia, czyli zamiłowanie do wąchania (starych) książek.
Nie, to nam się w głowie nie mieści! Dlatego na jesień – czas wyciszenia i nostalgii, dłuższych wieczorów, opatulenia kocykiem i kubka ciepłej herbaty – wprowadzamy do naszych salonów... kącik czytelniczy.
KSIĄŻKA KIEDYŚ
Historia książki jest długa i ciekawa. Prawie tak, jak powieści naszej noblistki, Olgi Tokarczuk.
Ten wielostronicowy dokument piśmienniczy o trwałym charakterze, zapisujący ludzkie myśli, jak definiuje książkę Wikipedia, towarzyszy ludzkości od czasów starożytnych. Na pewno kojarzysz z historii hasła takie jak gliniane tabliczki, pismo klinowe, papirus i pergamin. Tak właśnie, w uproszczeniu, wyglądały pierwsze lektury.
Na samym początku książki pełniły jednak inną funkcję niż dziś. W średniowieczu były instrumentem w rękach kościoła i władcy. W renesansie służyły jako narzędzia do upowszechniania wiedzy na uniwersytetach. W baroku i oświeceniu wychowywały (nie bez powodu w XVIII wieku powstały książki dla dzieci i młodzieży). Można więc powiedzieć, że były to wszystko raczej teksty naukowe.
Dopiero w XIX i XX wieku powstał koncept literatury popularnej, rozrywkowej i fikcji literackiej. To dzięki temu dzisiaj możemy cieszyć się beletrystyką, czyli tymi wszystkimi powieściami, opowiadaniami i nowelami, często ze „zmyśloną” fabułą, które dziś czytamy przede wszystkim.
KSIĄŻKA DZIŚ
Ale i w naszych czasach warto wspomnieć o kilku zaskakujących literackich faktach.
Czy wiedziałaś, na przykład, że obok Biblii, saga o Harrym Potterze to jedne z najczęściej wybieranych książek na świecie? Albo że Hindusi poświęcają ponoć na czytanie ponad 10 godzin (!!!) tygodniowo? A strona numer 18 to ta, na której najczęściej tracimy zainteresowanie lekturą? My też nie.
Ponadto wyobraź sobie, że w Chinach zakazana jest „Alicja w Krainie Czarów”, bo występują w niej... mówiące zwierzęta. E-booki weszły na rynek w roku 2002. W Japonii istnieją zapachowe książki kucharskie. Kongres Stanów Zjednoczonych ma największą bibliotekę na świecie, z ponad 113 milionami egzemplarzy. A najbardziej płodnym pisarzem był Polak, Ignacy Kraszewski. Spod jego pióra wyszło ponad 600 powieści.
A na sam koniec tej literackiej wyliczanki mamy dla Ciebie jeszcze jeden fakt. Według badań, kobiety kupują około 68% wszystkich książek, jakie sprzedaje się na naszym globie. Czyż to nie są optymistyczne wieści mimo wszystko?
GDZIE ŻYJĄ KSIĄŻKI?
Łapka w górę, jeśli byłaś ostatnio w takiej starodawnej księgarni. Albo bibliotece. Albo w ogóle antykwariacie. Kto jeszcze pamięta takie instytucje, prawda? Teraz wszystko dostarcza nam Amazon, a czytać można przecież też na telefonie.
Ale to nie to samo. Miejsca, w których „żyją” książki, mają bowiem taką szczególną, magiczną atmosferę.
Zwróciłaś pewnie uwagę na to, że często światło jest w nich lekko przygaszone i wszyscy mówią do siebie prawie szeptem. I umeblowane są w taki przytulny sposób, że po prostu nie możesz się oprzeć, żeby nie przysiąść w tym starym fotelu i zagłębić się w lekturę. A co najfajniejsze, nikt tam nigdzie nie biegnie, ani Cię nie pospiesza.
Antykwariaty i biblioteki to chyba ostatnie miejsca na Ziemi, w których czas stoi w miejscu.
KSIĄŻKA KSIĄŻCE
Widziałaś kiedyś „Nie kończącą się historię”? Występuje tam właśnie taki niesamowity antykwariat. Ale prawdziwa wartość tego filmu z lat 80-tych leży w historii, którą opowiada.
Główny bohater, Bastian, to nastolatek, który uwielbia książki. Nie jest zbyt lubiany w szkole, więc czytanie to jego bezpieczna odskocznia.
Pewnego dnia chłopiec znajduje w antykwariacie powieść o intrygującym tytule „Nie kończąca się historia” i postanawia ją ze sobą niepostrzeżenie zabrać (no tego akurat nie polecamy). Następnie urywa się z lekcji (żeby było jasne - tego też nie pochwalamy) i chowa na strychu w szkole, żeby ją przeczytać.
I od tego momentu zaczyna się niezwykła przygoda, bo książka zabiera go w świat fantazji. Ale nie taki przysłowiowy i wyimaginowany. Bastian dosłownie przenosi się do Królestwa Fantazji, które powoli zanika, bo... ludzie przestają marzyć. Nasz młody bohater musi go więc uratować.
KSIAŻKOWA FANTAZJA
I tak to właśnie jest z czytaniem.
Historie, opowiadane w książkach, transportują nas do innej rzeczywistości. Trenują nasze szare komórki, rozwijają wyobraźnię i pozwalają na jakiś czas wyłączyć się ze świata „realnego”. Lektura wzbogaca też nasze słownictwo i poszerza lingwistyczne horyzonty.
To również bardzo przydatne dla naszego zdrowia psychicznego. A jakie przyjemne, kiedy za oknem szaruga! Prawie jak spotkanie z najlepszą przyjaciółką. Z tą tylko różnicą, że nie trzeba wychodzić z domu na tę pluchę i można przykryć się ulubionym, ciepłym pledem, nalać sobie lampkę czerwonego wina i zanurzyć się w ten inny świat.
BLUE SHADOW I KSIĄŻKI
W blue shadow nikogo raczej do czytania zachęcać nie trzeba. (I nie są to tylko pozycje o modzie.)
Lubimy też czasem z naszymi ubraniami odwiedzić książki w ich „domach”. Jeden z nich, Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego (w skrócie BUŁ-a), był inspiracją do sesji zdjęciowej naszej jesiennej kolekcji. To była ogromna przyjemność znaleźć się w takich niesamowitych okolicznościach. Rezultaty zobaczysz już niebawem.
A tymczasem, chcemy też lepiej poznać Twoje gusta literackie. Dlatego zapraszamy Cię serdecznie jesienią do naszych salonów stacjonarnych na książkowe wymiany. Okazuje się bowiem, że w taki sposób Polki najchętniej dowiadują się o nowych wydawnictwach.
Specjalnie na tę okazję stworzymy dla Ciebie miejsce, w którym będziesz mogła zostawić swoje lektury dla innych, ale też znaleźć i wypożyczyć coś dla siebie.
Już same nie możemy się doczekać tych jesiennych wieczorów z nową powieścią w ręce. Jaką książkę nam przyniesiesz?