Dziewięć.
Tyle symfonii skomponował Ludwig van Beethoven. W Japonii to magiczna liczba, przynosząca szczęście i długie życie. Tyle muz było w orszaku Apollina, według Homera. W numerologii dziewiątka oznacza też pragnienie poszerzania wiedzy.
I tak się akurat składa, że tyle lat „skończyła” nasza marka w październiku tego roku ;) (Fanfary!!!) Dziewięć lat! Same nie możemy uwierzyć, że tyle czasu towarzyszymy Ci już w wyrażaniu siebie poprzez modę.
Nasze siostry założycielki blue shadow: Sara i Roma
Jak to zwykle bywa, historia blue shadow to zbiór cennych doświadczeń i ciekawych przygód wszelkiego rodzaju. Nie zawsze łatwych - bądźmy realistkami - ale te pozytywne zdecydowanie przeważają. A wszystkie części składowe naszej drogi doprowadziły nas do zbudowania marki, z której jesteśmy dziś bardzo dumne.
To działa też w drugą stronę. Jesteśmy Ci niezwykle wdzięczne za to, że ciągle nas wspierasz i motywujesz do działania. Może zabrzmi to szablonowo, ale gdyby nie Ty, nie miałybyśmy żadnego powodu, żeby istnieć. A już na pewno nie byłoby tak hucznej i pięknej okazji do świętowania.
Tradycyjnie uważamy październik za nasz miesiąc urodzinowy. Ale każdego roku staramy się obchodzić go w inny sposób. W 2022 postanowiłyśmy zrobić Tobie i sobie mały prezent.
Ogłosiłyśmy w mediach społecznościowych konkurs, prosząc Cię o podzielenie się z nami ważnymi momentami, w których byłyśmy (lub będziemy) z Tobą. Historie, które do nas dotarły, niejedną łezkę wycisnęły nam z oczu. Dlatego chciałybyśmy Ci zaprezentować dziś niektóre z nich. Bo wiemy, że i Tobie będą bliskie.
„Jestem uzależniona”
- wyznała nam otwarcie Iza, dodając, że każda kolekcja niezmiennie kusi ją „perełkami”. Ale to nic złego. Oznacza po prostu, że upodobała sobie konkretne modele naszych ubrań na każdą porę roku. Latem Iza nie rozstaje się „z tropicalami w przeróżnych konfiguracjach”. Wiosna i jesień za to „należą do kardiganów”. A w zimie – wiadomo - „wskakuję w Wasze kurteczki”.
Strasznie nam miło, że możemy być obecne w Izy życiu bez względu na to, czy za oknem akurat plucha, czy świeci pełne słońce.
„Szczęśliwy talizman”
- tak lirycznie nazwała nas Ania, której towarzyszymy „prawie codziennie” od lat w „różnych konfiguracjach”. Wystąpiłyśmy już z nią na imprezach rodzinnych, np. ślubie kuzynki, komunii siostry czy chrzcinach bratanka. Ania wybiera nas też w sytuacjach mniej formalnych, po prostu idąc do pracy lub wychodząc do kina. I udało nam się też towarzyszyć jej na randce :)
Nie wiemy, jak się zakończyło to spotkanie. Ale mamy szczerą nadzieję, że było miłe, a Ania czuła się na nim pięknie i kobieco.
„Założyć niesamowitą sukienkę blue shadow”
- to marzenie Renaty, która szykuje się w przyszłym roku na wesele (przypuszczamy, że raczej w roli gościni). Wydaje nam się ono całkiem realne. Tym bardziej że Renata do tej pory wybierała już na podobne imprezy nasze akcesoria, np. torebki czy bransoletki. Proponujemy zatem połączyć obie rzeczy, bo staramy się zawsze tak wybierać dodatki, które Ci proponujemy, aby można je było łatwo łączyć z wizytowymi kreacjami.
Czekamy też niecierpliwie na zdjęcia całej stylizacji.
„Moja ulubiona marka”
- takie magiczne słowa (i to na piśmie!) padły z ust (lub raczej klawiatury w takim razie) Agnieszki. Strasznie nam miło z tego powodu, bo wiemy, że wybór na rynku mody dla kobiet w naszym kraju jest przecież dość spory. Agnieszka nosi nasze ubrania na co dzień, ale wybiega też w przyszłość. Dowiedziałyśmy się bowiem, że ma już z góry upatrzoną „śliczną sukienkę na kolejną okazję (urodziny siostry), która czeka już w szafie”.
Strasznie jesteśmy też ciekawe, która z naszych kreacji tak ją zachwyciła.
Sama przyznaj, że czytając takie komentarze, można się lekko zarumienić :)
To dla nas najbardziej inspirująca część naszej pracy. Powoduje, że każdego dnia mamy w głowie coraz więcej pomysłów na to, w jaki jeszcze inny sposób sprawić Ci przyjemność. A jeśli nasze ubrania mogą Ci dodatkowo pomóc czuć się wyjątkową kobietą (którą zawsze jesteś, ale czasem o tym zapominasz), to z radością akceptujemy tę misję.
Dlatego też komentarz, który totalnie skradł nasze serca i - tym samym - wygrał nasz konkurs, odnosi się do tego właśnie aspektu.
„Zadziałała magia”
- napisała nam anonimowa postać, która „kiedyś mocno wątpiła w swoją kobiecość”. Okazuje się jednak, że znalezienie na naszej stronie body SKRILLEX odmieniło całkowicie to nastawienie, bo „jest dla mnie niczym druga skóra”. Teraz z kolei przyszła pora na oswojenie ultra kobiecych sukienek blue shadow. „Mam nadzieję, że SINDI – istne arcydzieło – założę na wiosnę, kiedy życiowe chmury przejdą precz, a ja znów poczuję się szczęśliwa”.
Życzymy Ci tego (tak, Tobie też, droga czytelniczko) z całego serca!
I ślicznie dziękujemy, że zamieniłaś nasze dziewiąte urodziny w tak wyjątkowe święto. Niezwykle trudno będzie to przebić w przyszłym roku.