Zróbmy sobie mały test. Odpowiedz szczerze, sama przed sobą, na poniższe pytania.
- O ile nowych rzeczy powiększyła się w tym roku Twoja garderoba?
- Które z tych rzeczy kupiłaś pod wpływem impulsu, a które były przemyślanymi decyzjami?
- Ile z nich założyłaś już więcej niż 3 razy, a od których nie oderwałaś jeszcze metki?
- Czy większość z nich to zdobycze z przecen?
- Kupiłabyś je wszystkie także dziś?
Damy sobie głowę uciąć, że zastanawiałaś się dłużej nad niektórymi pytaniami. To całkiem normalne. My też jesteśmy kobietami i dobrze znamy dylematy modowe naszej płci oraz pułapki, w jakie łatwo można wpaść podczas zakupów. Szczególnie podczas świątecznej gorączki. Dlatego też tak duży nacisk kładziemy na naszą filozofię #fairsale, o której wspominałyśmy już kilka tygodni temu.
„Fair” to takie magiczne słówko, które na dobre zadomowiło się w naszej ojczystej mowie. Używamy go jednak w oryginalnej, angielskiej formie, bo nie ma w polskim dobrego odpowiednika. Mówimy często, że coś jest lub nie jest „fair” w kontekście sprawiedliwości. Ale dla nas to słówko ma dużo szerszy zasięg.
#Fairplay
Na pewno niejednokrotnie słyszałaś o zasadach „fair play”. To równe i bezstronne traktowanie wszystkich, bez faworyzowania i dyskryminacji. To takie działanie, które nie pozwala, aby nasze osobiste opinie wpływały na ocenę sytuacji lub drugiego człowieka.
I dokładnie tak postępujemy. Nie ważne, czy jesteś z dużego miasta, czy małej miejscowości; pracujesz w korporacji czy studiujesz kulturoznawstwo; spędzasz weekendy aktywnie czy w domu z Netflixem…
W naszych progach zawsze będziemy Cię witać jak naszą Przyjaciółkę. A bliskich ludzi traktuje się z szacunkiem i zrozumieniem. Dlatego też dokładamy wszelkich starań, abyś znalazła u nas dokładnie to, czego szukasz. Bez presji czasu czy otoczenia. Tak, aby wizyta u nas była dla Ciebie czystą przyjemnością i fajnym wspomnieniem, do którego chętnie będziesz wracać.
Mamy ogromne szczęście, że możemy Ci pomóc w kreowaniu i podkreślaniu swojej osobowości. Dlatego właśnie zasługujesz na to, by być traktowana „fair play”. Bo chcemy być Twoimi Przyjaciółkami na długie lata, a nie tylko na ten jeden sezon.
#Fairtrade
Jeśli jakiś produkt określony jest mianem „fair trade”, to znaczy, że został wykonany zgodnie z pewnymi zasadami. Dla nas niezmiernie ważne są trzy z nich.
Przede wszystkim jesteśmy dumne z tego, że stanowimy niezależną polską marką odzieżową. Zależy nam więc bardzo na tym, aby wspierać innych rodzimych producentów i wykonawców „po fachu”. Stąd też większość naszych kolekcji produkowana jest w Polsce.
Dbamy też o to, aby pozyskiwać materiały naturalne, które są zdecydowanie mniej inwazyjne i „bliższe środowisku”. Jest to szczególnie ważne w dzisiejszych czasach, gdy wiele największych światowych marek promuje tzw. fast fashion, przyczyniając się nieuchronnie do zanieczyszczenia przyrody. Dla nas o wiele istotniejsza jest trwałość materiału niż nastawienie na łatwy i szybki zysk.
Po trzecie, staramy się dobierać takich partnerów biznesowych, którzy – podobnie jak my – wyznają zasady racjonalnej produkcji. Czyli takiej, która daje optymalne efekty dla wszystkich zaangażowanych stron. Bez wyjątku.
Wiemy, że dzięki wierności powyższym zasadom już od sześciu lat cieszymy się Twoim zaufaniem, za co bardzo Ci dziękujemy.
#Fairdeal
Często, kiedy mówimy o tym, że udało nam się zrobić dobry interes („deal”), mamy na myśli stosunek wartości do jakości. Sęk w tym, że jest to bardzo indywidualna kwestia. Jak więc sprawić, żeby było obiektywnie?
Jedno ze znaczeń słowa „fair” to także działanie bez próbowania osiągnięcia niesprawiedliwej przewagi. Ta dewiza przyświeca nam na każdym kroku. Dlatego też, na przykład, nie proponujemy nierealnych i nieprawdziwych rozwiązań cenowych. Bo wiemy, że jako dojrzała, znająca swoją wartość kobieta, cenisz sobie, przede wszystkim, szczerość i zdrowy rozsądek.
Z tego też względu ustalamy realne, wypracowane przez lata praktyki ceny – „fair” w stosunku do Ciebie oraz naszych partnerów biznesowych. Jednym słowem – takie, których oczekujesz, znając naszą markę od lat.
#Fairsale
W palecie kolorów odcień „fair” jest jasny i przejrzysty. Dokładnie tak, jak zasady naszych przecen, promocji i rabatów, czyli #fairsale. Bez długiej listy wyjątków, zbędnych obwarowań i utrudnień. Jeśli coś Ci proponujemy, to mamy to na myśli dosłownie. Nie zmieniamy zdania, nie kombinujemy, nie wpuszczamy nikogo „w maliny”. To takie staroświeckie dotrzymywanie danego słowa. I kropka.
Najważniejsze jest również, żebyś podczas zakupów u nas czuła się pewnie. Ty sama wiesz najlepiej, czego potrzebujesz i w czym się najlepiej czujesz. My jesteśmy po to, żeby służyć Ci radą „bez ściemy” i pomóc podjąć decyzję, z której będziesz zadowolona, nawet rok później. Niczego Ci jednak z góry nie narzucamy.
Chcemy też, aby nasze ubrania towarzyszyły Ci zarówno na co dzień jak i od wielkiego święta. Ta upolowana na wyprzedaży sukienka pięknie wygląda w domu na wieszaku, czekając na „wyjątkową okazję”, prawda? Ale uwierz nam - jeszcze lepiej wyglądać będzie na Tobie w każdy dzień tygodnia.
Naszą misją jest pomóc Ci wydobyć z siebie tę część osobowości, którą lubisz najbardziej i sprawić, żebyś nigdy o niej nie zapominała.
Bez Przeszkód
Najstarsza definicja słowa „fair” to „wolność od przeszkód”. I nic chyba nie wyraża lepiej naszych zamierzeń. W końcu zakupy to nie bieg przez płotki ani przysłowiowa „syzyfowa praca”.
Ubiorem najlepiej manifestujemy swoje marzenia, punkt widzenia i aspiracje. Czasem robimy to podświadomie, a czasem jest to spontaniczna część naszej osobowości.
Naszą markę stworzyłyśmy po to, żebyś mogła wyrażać siebie, bez względu na okazję czy okoliczności. Dlatego też dajemy Ci tak dużą wolność wyboru i staramy się za każdym razem ułatwić Ci to zadanie. Tak po prostu i „bez przeszkód”.
I to jest właśnie nasza filozofia #fair.
Ściskamy Cię mocno,
Sara & Roma